Dla wielu konsumentów media społecznościowe są obszarem aktywności prywatnej. Niechętnie angażują się tam w interakcję z markami. Coraz częściej mówi się też, że social media nie sprzedają. Badawczy raport social media „Social Hearts – marki w globalnych serwisach społecznościowych”, opublikowany 17 sierpnia 2014 przez Mobile Institute, potwierdza istnienie tego zjawiska.
Raport social media Mobile Institute, pokazuje też, że sytuacja wcale nie jest tak beznadziejna, jak mogłoby się wydawać. Konsumentów niechętnych do angażowania się w interakcje z markami mogłyby do tego przekonać ciekawe treści, a ci, którzy już się angażują, są bardziej skłonni do dokonywania zakupów. Marki obecne w social media są z kolei postrzegane jako bardziej nowoczesne i innowacyjne.
Oto więcej szczegółów:
- Większość badanych korzysta od 2 do 4 serwisów społecznościowych. Najczęściej są to: Facebook(78%), YouTube (73%), Spotify (42%), Twitter (38%), Instagram (38%) i Google+ (24%). Pozostałe serwisy, o które pytano, takie jak LinkedIn, Snapchat, GoldenLine, Foursquare, Pinterest, NK.pl i Foodspotting uzyskały wskazania poniżej 20%.
- Najczęściej badani korzystali z Facebooka i YouTube – odpowiednio 67% i 45% osób. Na trzecim miejscu pojawiło się Spotify – 15%, a na czwartym – Instagram ze wskaźnikiem 14%. To pokrywa się z moją obserwacją z See Bloggers – większość blogerów (w końcu społeczności wyznaczającej trendy w internetowym światku) podczas konferencji korzystała właśnie z tego serwisu, a sztuka robienia selfie (zwłaszcza zaś modnych ostatnio selfie z kija) została przez nich doprowadzona wręcz do perfekcji 😉
- Użytkownicy social media korzystają z tego kanału w czterech głównych celach: aby utrzymywać kontakty prywatne (72%), poszukiwać informacji i aktualności (59%), szukać informacji o znajomych (38%) – ach ta ludzka ciekawskość oraz – uwaga – oglądać i śledzić profile marek (34%).
- Jeśli chodzi o śledzenie profili marek, to tutaj badani podzieleni byli na dwa obozy. 51% z nich wskazało, że lubi marki w mediach społecznościowych, a 49% – nie (w tym 10% – zdecydowanie nie). Dlaczego? Bo dla nich media społecznościowe to obszar zarezerwowany do celów prywatnych. Marki mogą to jednak zmienić. Połowa z tych, którzy nie śledzą profili marek w mediach społecznościowych stwierdziła, że obserwowałaby profile marek, gdyby były w nich publikowane atrakcyjne treści.
- Do lubienia marek badanych skłaniają: poszukiwanie informacji o nowościach (59%), unikalne treści (51%) i dostęp do promocji (46%). Zdaniem badanych to właśnie marki powinny robić w kanałach społecznościowych, jak również skłaniać do dyskusji. Ale uwaga – poza angażowaniem w dyskusję największą wagę badani nadali konsultowaniu nowych produktów i współtworzeniu nowych produktów z konsumentami. Jak piszą autorzy raportu, jest to zgodne z trendem prosumeryzmu – kształtowania się nowego, świadomego swoich praw konsumenta. Pokazuje też, że warto myśleć o rozwiązaniach crowdsourcingowych.
- Największy odsetek badanych (28%) lubił i obserwuje 2-10 marek, ale 24% – aż do 20 marek.
- Aż 70% badanych stwierdziło, że aktywności, jakie wykonuje dla marek w social media zwiększają ich więź z tymi markami i lojalność wobec nich. Badani deklarują też, że bycie fanem danej marki w ich przypadku zwiększa chęć zakupu – 23% zdecydowanie tak, 55% – raczej tak.
- Marki aktywne w mediach społecznościowych uznawane są przez badanych za idące z duchem czasu i nowoczesne, a dalej profesjonalne i prokonsumenckie. Warto zatem być w mediach społecznościowych, jeśli chcemy kształtować określony wizerunek marki.
To tylko garść danych – zdecydowanie więcej dowiecie się z raportu. Materiał zotał okraszony komentarzami eksperckimi – autorski komentarz napisała Kasia Czuchaj-Łagód z Mobile Instutite, wypowiedzieli się eksperci z rynku, między innymi Paweł Tkaczyk oraz Natalia Hatalska (nie zabrakło również mojej skromnej osoby. Warto również zerknąć na dłuższe wywiady z Mają Sobczak z qmam kasze oraz Antoniną Samecką z RISK made in Warsaw (tutaj dużo o dobrych praktykach w prowadzeniu fanpejdża).
Dla dociekliwych jeszcze parę słów o metodologii. Sondaż SocialHearts został przeprowadzony w dniach 6-10 maja 2014 techniką CAWI i CAMI (Computer Assissted Web Interviewing i Computer Assisted Mobile Interviewing) metodą Real Time Sampling (emisja ankiet na stronach internetowych). Uczestnicy badania byli pozyskiwani wśród użytkowników kluczowych międzynarodowych serwisów społecznościowych obecnych w Polsce (Facebook, Google+, Twitter i LinkedIn) oraz blogów mających swoje konta w tych serwisach społecznościowych. Badano osoby w wieku powyżej 15 lat. Próba nie jest reprezentatywna dla populacji internautów w Polsce ale celem badania było zdobycie opinii internautów korzystających z najpopularniejszych serwisów społecznościowych o globalnym zasięgu, także pod kątem biznesowym. Próba cechowała się niewielką nadreprezentacją mężczyzn w stosunku do struktury internautów (57% vs 51%). Pozyskano N=750 odpowiedzi.
Raport Social Hearts dostępny jest tutaj (kliknij w obrazek):