Kto przetrwa 2009

Katie D. Paine opublikowała na swoim blogu firmowym garść przewidywań odnośnie tego roku w pomiarze efektów PR.

Oto, co myśli Katie o rynku amerykańskim:

  • Tradycyjny monitoring mediów przestarzał się dzięki Google.
  • Za rok będzie o połowę więcej firm monitorujących nowe media.
  • Połowa z 80% korporacyjnej Ameryki, która nie używa nowych mediów, wypadnie z gry. Druga połowa się obudzi i zacznie słuchać swoich klientów.
  • Połowa osób odpowiedzialnych za komunikację korporacyjną, która nie używa nowych mediów, odejdzie na emeryturę lub zostanie zwolniona. Druga połowa z powodzeniem może zacząć znowu mieć frajdę.
  • Twitter rządzi. Poznamy przynajmniej 100 nowych słów zaczynających się od „Tw…” (jak w „Twinfluence”, „Tweetup”, itd.).
  • W przedsiębiorstwach pomiar nowych mediów stanie się funkcją działów analizy konkurencji.
  • Pewne formy modelowania i analizy czynnikowej zaczną być wymagane dla każdego programu pomiaru, w miarę jak marketing, PR, IR, SocMed i komunikacja wewnętrzna zdadzą sobie sprawę, że potrzebują rozumieć jak jedna forma komunikacji wpływa na pozostałe.
  • Obecny lament, jak to nie możemy mierzyć nowych mediów zmieni się lament nad pomiarem aplikacji mobilnych.
  • Pomiar serwisów YouTube, Flickr, Twitter, Facebook i stron typu social bookmarking będzie podstawowym wymogiem każdego programu pomiaru efektów działań PR.
  • Modelowanie marketingu mix i integrowanie statystyk ruchu na stronach internetowych z pomiarem tradycyjnych i nowych mediów z fantazji zmieni się w rzeczywistość.
  • Pomiar PR będzie oznaczał „Pomiar ludzi i relacji”, w miarę jak organizacje zdadzą sobie sprawę, że prawdziwą korzyścią płynącą z nowych mediów i rewolucji Web 2.0 tkwi w powiązaniach jakie możesz tworzyć ze swoimi zwolennikami – zarówno wewnętrznie, jak i zewnętrznie.
  • Z powodu trwających przesunięć na rynku, cena giełdowa nie będzie już więcej odpowiednią miarą efektywności programów IR.

Dla nas bardziej ciekawostka niż wskazanie trendów, które zaistnieją też i w Polsce. Monitoring prasy tradycyjnej trzyma się mocno, nie sądzę też, aby polscy wydawcy, zarabiający na płatnych archiwach, zgodzili się na udostępnienie Google archiwalnych artykułów, gdyby Google zechciało je indeksować. Monitoring nowych mediów dopiero się u nas rozwija, tak samo jak komunikacja biznesowa za pomocą narzędzi Web 2.0. Polski odpowiednik Twittera, Blip, nie jest aż tak popularny, za to mamy nasz własny fenomen – serwis nasza-klasa. Jak udowodnił przypadek akcji „Uwolnij Komórki”, może być ona świetnym narzędziem komunikacji biznesowej. Co do pomiaru PR – na razie nie jest on standardem, więc jak mają nim być nowe media? O statystykach mówię już dawno, ale na razie integracja ich z innymi narzędziami pomiaru jest pobożnym życzeniem. Tak samo definiowanie celu PR jako budowanie trwałych relacji, które pomogłoby w upowszechnieniu nowych mediów w komunikacji biznesowej. Skoro nie ma jeszcze wyraźnego przekazu ze strony zagranicznych autorytetów naukowych, tym bardziej nie wypowiedzą się na ten temat autorytety polskie (skoro transfer wiedzy idzie do nas właśnie ze Stanów).

Zdjęcie pochodzi z serwisu sxc.hu


Anna Miotk
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.