Prawda, kłamstwo, fake news – relacja ze spotkania w Polityce

Wczoraj, czyli 28 września, wzięłam udział w spotkaniu “Prawda, kłamstwo, fake news”, które odbyło się w redakcji “Polityki”. Spotkanie odbywało się w ramach wydarzeń Festiwalu Nauki. Prowadził je Edwin Bendyk, dziennikarz “Polityki”, a gośćmi byli Katarzyna Szymielewicz (Panoptykon), dr hab. Jacek Wasilewski (UW, IFiS PAN) oraz prof. dr hab Szymon Wróbel (UW).

Punktem wyjścia do dyskusji były wskazane przez Edwina Bendyka:

  • uznanie słowa “posttruth” (postprawdziwy) za słowo roku przez redkację Słownika Oksfordzkiego
  • wyniki Edelman Trust Barometer, które pokazują kryzys tradycyjnych instytucji w wielu krajach.

Teza prowadzącego brzmiała, że znaleźliśmy się w czasie kryzysu: stare instytucje, którym ufaliśmy przestały działań, trwa chaos (czego przejawem jest pojawienie się zjawiska fake news), z którego dopiero musi wyłonić się nowy ład.

Typologia fake news

Jacek Wasilewski stwierdził, że fałszywe newsy istniały zawsze – przykładami są “Protokoły mędrców Syjonu” czy ulotki propagandowe. Obecnie dzięki nowoczesnym technologiom łatwiej jest fałszywe informacje wprowadzić w obieg. Podał swoją klasyfikację fake newsów:

  • Parodie newsów – typu Aszdziennik.pl, jednak niektórzy ludzie nie są świadomi, że to parodia i traktują to śmiertelnie poważnie;
  • Komunikaty mające na celu wyłudzić od nas kliki – czyli clickbait
  • Strony tworzone po to by zaszkodzić – internauci chętnie dzielą się informacjami z tych stron bo to współgra z ich emocjami;
  • Strony z legendami miejskimi;
  • Strony, które powstają w portalach, których dziennikarze się spieszą – przykładem Błękitny Wieloryb.

Fake news w polityce

Dalej debata skręciła na tor dość mocno polityczny. Prowadzący zastanawiali się nad kłamstwem w polityce i polityka nieopartą na faktach. Przy okazji oberwało się marketingowi politycznemu.Ta część debaty była dla mnie w sumie najmniej ciekawa – bardziej oczekiwałam skupienia się na mediach niż na polityce jako takiej. Paneliści doszli też do wniosku, że racjonalizm i emocje niekoniecznie idą w parze, trudno racjonalnie dyskutować z kimś, kto jest przywiązany emocjonalnie do tematu, bo czuje się zaatakowany.

Emocje czy rozum?

Ważną rzecz powiedział tutaj Jacek Wasilewski, który stwierdził, że wybieramy polityków, bo im ufamy, bo chcemy utrzymywać poczucie bezpieczeństwa poznawczego i dopóki tak będzie, dopóty fake newsy będą działać. Polemizował z nim Edwin Bendyk, wskazując przykład Francji, jako kraju, gdzie racjonalnie wykorzystano emocje budujące poparcie dla polityki, a równocześnie monitorowano i reagowano wszelkie podejrzane aktywności internetowe.

Zaufanie do instytucji

Uczestnicy debaty podzielili się swoimi pomysłami, jak budować zaufanie do instytucji. Katarzyna Szymielewicz radziła szukać nowych instytucji zamiast reformować instytucje stare. Powołała się tutaj na oddolny ruch obywateli Unii Europejskiej powołany w celu jej naprawy. Stwierdziła, że eksperci nadal powinni pełnić swoje role, a media, zwłaszcza, internetowe, stawiać nie tylko na klikalność, ale też sprawdzać informacje (np. tworząc serwisy factcheckingowe). Radziła też korzystać ze sprawdzonych źródeł i robić selekcję treści. Jacek Wasilewski rekomendował odbudowanie kultury deliberacji i tworzenie nowych przestrzeni publicznych. Szymon Wróbel stwierdził, że polityka i tak nie będzie racjonalna, bo to mit.

Jak się bronić przed fake newsami?

Szymon Wróbel podkreślił, że polski system edukacji nie uczy sprawdzania wiedzy i wyrażania wątpliwości – a przyjmowania wszystkiego na wiarę. Rekomendował prace grupowe i zadania, w których studenci nawzajem sprawdzają swoją wiedzę. Wskazał też jeden z artykułów w “The New York Times” jako źródło ciekawych przykładów na metody walki z postprawdą. Katarzyna Szymielewicz powiedziała, że jej fundacja ma gotowe lekcje weryfikacji newsów i prowadzi szkolenia dla nauczycieli. Rekomendowała przebudowanie modelu biznesowego tak, aby clickbait nie był opłacalny i zachęcała uczestników do płacenia za jakościowe treści. Podkreślała też rolę organizacji factcheckingowych.

Społeczeństwu wyspiarzy trudno się porozumieć

Edwin Bendyk polemizował, mówiąc o trudnej sytuacji mediów i stwierdził, że zjawisko podatności na fałszywe newsy w różnych krajach nie zostało jeszcze wystarczająco zbadania i porównane. Podkreślił również problem w wypracowaniu wspólnych wartości, który wynika z fragmentaryzacji społeczeństwa, które żyje jakby na odrębnych wyspach. Na koniec spotkania stwierdził, że nawet jeśli teraz jesteśmy w momencie ładu, to ma nadzieję, że sytuacja wkrótce ulegnie poprawie i za rok będzie można mówić o większych konkretach.

Podsumowując…

Trochę nie tego się spodziewałam. Najbardziej interesował mnie wątek medialny, tymczasem dyskusja skręciła w stronę polityki. Z reakcji publiczności można było wywnioskować, że nie tylko ja miałam takie oczekiwania. Do tego mam trochę niedosyt – zwłaszcza wypowiedzi Edwina Bendyka (którego chętnie widziałabym w roli panelisty) i Jacka Wasilewskiego.