Wszystko zaczęło się od spływających na moje konto postów z Blipa, oznaczonych tagiem #internetbeta.
Było tego całkiem sporo, z racji tego, że na konferencję wybrało się kilka osób, które obserwuję. Po którymś kolejnym wpisie pomyślałam: a może można zrobić z tego raport? Nie ma mnie na konferencji, ale czytam te statusy, co więcej, dokładnie wiem, co się dzieje. Kto się umawia na wspólną podróż, kto na piwo przed konferencją, to, że organizatorzy załatwili wystarczającą ilość przedłużaczy (o ile pamiętam na Kongresie PR był to problem, co spowodowało integrację kongresowiczów i solidarną współpracę laptopiarzy w dzieleniu się dostępem do gniazdek), kto miał fajne wystąpienie, a kiedy na ekranach uczestników konferencji pojawił się pasjans…
Niby błahe sprawy, ale gdyby zebrać to wszystko i przeanalizować, to można się wiele dowiedzieć o samym wydarzeniu. Chyba o wiele więcej, niż ze zwykłej ankiety. I tak powstał Raport NewsPoint „Mikroblog, czyli konferencyjna loża szyderców”, rzecz jasna opublikowany za zgodą organizatorów InternetBeta 2010.
Pobierz raport
Co nam może dać takie badanie opinii na temat wydarzenia w social media?
- Łatwy dostęp do opinii uczestników (przy ankietach podsumowujących, uczestnicy muszą raczej „odpamiętywać” wydarzenie, w związku z tym może nam umknąć wiele istotnych szczegółów);
- Dostęp do opinii spontanicznie wyrażanych (organizator wydarzenia robiący ankietę końcową może spotkać bardziej wyważone odpowiedzi);
- Informacje, co nam się udało, a które elementy wydarzenia są zdecydowanie do poprawy (na przykład w przypadku InternetBeta 2010 wyszło, że potrzebny byłby spis wytycznych do przygotowania prezentacji na dużą salę dla prelegentów, ale też większe zaangażowanie organizatorów w social media podczas trwania konferencji);
- Informacje o społeczności badanych, o jej nieformalnych liderach i standardach – co ułatwi komunikację w przypadku kolejnych edycji wydarzenia.
Jak sądzicie, czego jeszcze można się dowiedzieć z social media?
Zdjęcie pochodzi z serwisu sxc.hu
