Poszukiwane PRzykłady z polskiego podwórka

Urlop się zakończył, stety bądź nie. Od razu wpadłam w wir pracy – nadrobienie zaległości, ale też nowe, ciekawe projekty i ciągła potrzeba poszerzania wiedzy na temat tego, co dzieje się w mojej dziedzinie. Ostatnio boleśnie odczuwam brak informacji na temat przykładów skutecznych kampanii PR z polskiego podwórka. W portalach branżowych pisze się zazwyczaj o rozpoczęciu współpracy niż o jej końcowych efektach. A szkoda.

Przykłady udanych kampanii PR wraz z informacją o zastosowanych miernikach (tu przydałoby się coś więcej niż tylko ilościowa i jakościowa analiza treści publikacji prasowych) to rzecz bardzo rzadka. A są potrzebne. Skutecznymi kampaniami trzeba się chwalić, a wiedzą trzeba się dzielić, aby zbudować sobie dobrą markę w branży (w przypadku firm-podwykonawców jest to też dobra metoda na „pogłaskanie” klienta).

Osobiście chętnie z takich przykładów skorzystam – opisując je w poszczególnych notkach (założyłam nawet specjalną kategorię na tym blogu, Pomiar PR – case studies), w artykułach do prasy branżowej i w prezentacjach, jakie przygotowuję na seminaria i szkolenia. Gdyby ktoś chciał się podzielić ze mną wiedzą, to proszę o przesłanie tekstu zawierającego:

  • informację o podmiocie realizującym działania PR (i ew. firmie dla której były realizowane działania);
  • informację o kampanii PR – czy to była kampania produktu, czy PR korporacyjny, czy event czy cokolwiek innego; kto był grupą docelową kampanii, jakie były cele biznesowe i komunikacyjne kampanii, jakie były główne przekazy kampanii;
  • jakie mierniki sukcesu kampanii zastosowano (ważne – interesują mnie przede wszystkim kampanie, których skuteczność mierzono nie tylko za pomocą analizy ilościowej i jakościowej wycinków prasowych);
  • jakie efekty osiągnięto (na przykład wzrost udziału w rynku z x % do y %, etc.).

Firmy mogą być zarówno znanych marek, jak też wyspecjalizowane w dość wąskiej działalności. Szczególnie zależy mi na firmach działających w obszarze B2B. Branża czy też sektor gospodarki nie ma znaczenia – to może być firma, ale też NGO czy instytucja publiczna.

Kontaktować ze mną można się za pomocą tego formularza. Z góry dziękuję za wszelką pomoc. Prośba jest cały czas aktualna 🙂

Zdjęcie pochodzi z serwisu sxc.hu