„Podręcznik start-upu” i „Startup po polsku”

Czy książka może nam pomóc w zakładaniu własnej firmy?

Pierwsza z nich to “Podręcznik startupu. Budowa wielkiej firmy krok po kroku”. Napisali ją Steve Blank i Bob Dorf. Zaplanowana została jako szczegółowe kompendium dla przedsiębiorców stawiających pierwsze kroki w swoim biznesie – planującym produkt, prowadzącym testy tego produktu we wczesnej fazie, aby potem wprowadzić go na rynek. To bardzo szczegółowa lektura, na okładce znajduje się zresztą ostrzeżenie, że nie jest to lektura do poduszki na jedną bezsenną noc. Rzeczywiście wymaga wysiłku i refleksji, i ja czytałam ją dość powoli – maksymalnie po jednym rozdziale na raz. Autorzy książki prezentują w niej swoją metodologię zarządzania projektem, określaną jako Customer Development, proces przełożenia wizji startupu na szablon modelu biznesowego oraz weryfikację przyjętych założeń z klientami. Książka zawiera masę list kontrolnych, ułatwiających przechodzenie kolejnych etapów działań. Ale uwaga: nie jest to książka wyłącznie dla startupowców. Powinien po nią sięgnąć każdy kierownik produktu z obszaru nowych technologii, zwłaszcza w momencie, kiedy planuje nowe wdrożenie lub wprowadzenie nowego produktu na rynek.

Biznes, ekonomia Podręcznik Startupu. Budowa wielkiej firmy krok po kroku

Druga książka, “Start-up po polsku” Kamili i Dariusza Mikołajczyków, chociaż też przeznaczona dla początkujących przedsiębiorców, omawia zupełnie inne tematy – a mianowicie proces zakładania nowej firmy od bardzo praktycznej strony: tworzenia i weryfikowania biznesplanu, rejestracji firmy, gdzie można uzyskać dofinansowanie, typy działalności (czyli spółki i inne wynalazki bardzo przejrzyście wytłumaczone). Druga część książki poświęcona jest tworzeniu odpowiedniej nazwy firmy i jej identyfikacji wizualnej, zarządzaniu marketingowemu, reklamie, działaniom public relations. Autorzy polecają też różnorodne źródła informacji. Ta książka ma bardziej wymiar praktyczny, podpowiadający konkretne rozwiązania, podczas gdy „Podręcznik startupu” skupia się bardziej na pracy nad koncepcją produktu lub usług, jakie startup ma oferować.

start-up-po-polsku

Gdyby teraz przyszło mi tworzyć swoją firmę, zapewne zaczęłabym od lektury tych dwóch książek równolegle. Przy tworzeniu i weryfikowaniu samego pomysłu na działalność sięgnęłabym po “Podręcznik startupu”, natomiast, aby zorientować się w możliwościach dostępnych dla młodych firm na polskim rynku, sięgnęłabym już po “Start-up po polsku”. A może wcale nie kierowałabym się książkami, a własną intuicją? Bardzo fajnie o zakładaniu startupów badawczych mówił podczas ostatniego Kongresu Badaczy Rynku i Opinii Robert Droździkowski – że nie ma co tworzyć skomplikowanych koncepcji, tylko właśnie zaufać intuicji. Jak? Wskazówką może być pierwsza faktura, którą wystawimy.

Za książki dziękuję Onepress (Wydawnictwo Helion).